Demony obok
Demony obok szosy
Robert Korzeniowski, mistrz olimpijski, mistrz świata i mistrz Europy w chodzie sportowym
Chód jest sportem, w którym nie wolno podskakiwać. Nie wolno podskoczyć nie tylko w trakcie konkurencji, ale i nie wolno podskoczyć sędziom. Tak wiele nie wolno, że trzeba dużego samozaparcia, by wytrwać w zajęciu, które bywa loterią ze znaczonymi losami, w części widowiskowej zaś jest oceniane jako, łagodnie mówiąc, kontrowersyjne. Do tego wymaga sił i hartu ducha takiego jak maraton, a może nawet trochę więcej.
Robert Korzeniowski o tym wszystkim wie bardzo dobrze. O sędziach nauczył się wiele, bo zdejmowali go z trasy na olimpiadzie w Barcelonie, na mistrzostwach świata w Stuttgarcie, na halowych mistrzostwach w Paryżu i na mistrzostwach Europy w Helsinkach. Mniej więcej do mistrzostw świata w 1995 roku w Goeteborgu był dyskwalifikowany bardzo regularnie, choć dostawał przepustki do mety na uniwersjadach w 1991 i 1993 roku i wykorzystał je najlepiej, jak potrafił. O odbiorze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta