Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Państwo w inkubatorze

15 września 2000 | Publicystyka, Opinie | SG
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

REPORTAŻ

Odnosi się wrażenie, że w stolicy Timoru Wschodniego jest więcej żołnierzy i pracowników ONZ niż miejscowej ludności

Państwo w inkubatorze

Dzięki obecności sił pokojowych (PKF) mieszkańcy Timoru Wschodniego czują się bezpieczni. Na zdjęciu: posterunek żołnierzy australijskich w Batugede.

STANISŁAW GRZYMSKI ŁUKASZ TRZCIŃSKI (ZDJĘCIA) z Dili

Stary, wysłużony boeing 727 indonezyjskich linii Merpati opada powoli na popękaną płytę lotniska w Dili i zatrzymuje się przed budynkiem, który bardziej przypomina zdemolowany dworzec na trasie podwarszawskiej kolejki WKD niż międzynarodowy port lotniczy. Wybite szyby w oknach zakryto tekturą i dyktą. Podziobane odłamkami pocisków ściany świadczą o walkach, które toczyły się tu przed rokiem.

Kontrola dokumentów na przejściu granicznym trwa długo, a bagaże podróżnych są dokładnie sprawdzane przez timorskich urzędników, pod fachowym okiem szkolących ich funkcjonariuszy ONZ. Nie ma mowy o przemycie broni czy narkotyków.

Hiobowy los

Trzydziestokilometrowa droga z lotniska prowadzi przez gaje bananowe. Na poboczach wraki spalonych samochodów. W prześwitach drzew miga lustro lazurowej zatoki. Zaczynają się pierwsze zabudowania, a raczej ich żałosne resztki. Kupy gruzów, sterczące wypalone...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2114

Spis treści
Zamów abonament