Alfabet olimpijski
Alfabet olimpijski
KRZYSZTOF GUZOWSKI z Sydney
Ashfield - dzielnica Sydney, gdzie mieszka dużo Polaków. Podczas igrzysk działał tam Klub Polski. Zaczęli go urządzać rok przed igrzyskami. Skończyli chyba po igrzyskach.
Aussie, Aussie, Aussie, Oi, Oi, Oi - zawołanie kibiców australijskich. Często je było słychać. Trochę za często.
Australia - daleki i wielki, ale sympatyczny kraj, z ogromną przewagą żółtej rasy na ulicach miast. Mieszkają tu emigranci ze 160 państw. Żeby Europejczyk ze Wschodu został Australijczykiem, musi mieć papiery wybitnego specjalisty w jakiejś dziedzinie. Chińczycy takich papierów nie potrzebują i podobno już nigdy potrzebować nie będą. Minus - nie można stąd nigdzie wyjechać za granicę samochodem.
Autobus - najlepsze, oprócz hotelowego łóżka, miejsce do snu.
FOT. (C) AP
Bahamy - 275 tysięcy obywateli, trzy sprinterki w finale biegu na 100 metrów, złoty medal w sztafecie 4x100 m. Jak oni to robią?
Benzyna - zielona w cenie 96 centów za litr (2,50 złotego), olej napędowy 1,05 dolara za litr (2,65 złotego)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta