Jak minister całował ziemię
Jak minister ziemię całował
Dla mnie również wydarzenia w Kaliszu są czymś niestosownym. Głowa państwa i minister to nie dzieci czy młodzież, które mogą pozwolić sobie na podobne żarty. Jestem jednak przekonany, że nie było w tych gestach zamiaru wyszydzania czy drwin z papieża. Sam często stykam się z podobnym zachowaniem wśród moich kolegów (studentów) i bynajmniej nie jest to traktowane jako szydzenie z Ojca Świętego.
Zastanawia mnie co innego. Wydaje się, że sztab wyborczy Mariana Krzaklewskiego i on sam - skoro jedynie wykorzystują potknięcia konkurenta, które miały miejsce kilka lat temu i burdy chuligańskie na wiecach - znaleźli temat zastępczy, którym pokrywają brak merytorycznych argumentów, które mogłyby przekonać wyborców do oddania głosu na ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta