To nie był zły sen
Po ucieczce Ryszarda Niemczyka, domniemanego zabójcy "Pershinga"
To nie był zły sen
FOT. ŁUKASZ TRZCINSKI
Z wadowickiego więzienia wywieziono już do Krakowa grupę najbardziej niebezpiecznych przestępców,
- Cały czas mi się wydaje, że to jakiś zły sen - wzdycha strażnik przy bramie Zakładu Karnego w Wadowicach, z którego w niedzielę rano w brawurowy sposób uciekł Ryszard Niemczyk podejrzany o zabójstwo "Pershinga".
- Atmosfera w zakładzie jest ciężka, ludzie są zdenerwowani, napięci. O ósmej rano miałem pierwszą odprawę z kadrą. Powiedziałem od razu: kto nie czuje się na siłach, niech pisze raport o zwolnienie. I wiem, że niektórzy rozważają, czy tego nie zrobić - mówi major Jacek Jończyk, od 1 listopada pełniący obowiązki dyrektora wadowickiego więzienia. Wcześniej był zastępcą dyrektora Mieczysława Fortuny, który po ucieczce Niemczyka podał się do dymisji.
Z wadowickiego więzienia wywieziono już do Krakowa grupę najbardziej niebezpiecznych przestępców, zamknięty jest też pechowy spacerniak, z którego uciekł Niemczyk, wstrzymane są widzenia, ale już w sobotę i niedzielę mają być przywrócone.
- Nasz zakład przewidziany jest dla 302 więźniów, lecz jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta