Kto się odważy
Czyżby muzyka i scenariusz mogły powstać bez nakładów producenta?
Kto się odważy
ANNA MARIA OPALSKA
To, co miało być regułą, staje się wyjątkiem, a to, co miało być wyjątkiem, czyli nieprzekazywanie praw producentowi - staje się zaskakującą regułą.
Artykuł prof. Marii Poźniak-Niedzielskiej "Każdemu, co mu się należy" ("Rz" z 16 listopada) jest niezwykle pożytecznym głosem w dyskusji o znowelizowanym art. 70 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2000 r. nr 53, poz. 637). Autorka dołączyła do krytyków uregulowania, które, pośpiesznie uchwalone przez Sejm, dziś wprawia w zdumienie przedstawicieli doktryny. Pisali o tym także profesorowie J. Barta i R. Markiewicz w artykule " Śluzy szeroko otwarte" ("Rz" z 23 czerwca) .
Artykuł profesor Marii Poźniak-Niedzielskiej broni statusu producenta utworu audiowizualnego, a w moim odczuciu także woła o umiar.
Nowa konstrukcja art. 70 znowelizowanej ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: ustawa) jest całkowicie odmienna od dotychczasowych. Stare konstrukcje opierały się na zasadzie nabycia autorskich praw majątkowych przez producenta utworu audiowizualnego (wcześniej utworu kinematograficznego) ex lege. Od lipca 2000 r. ustawodawca wprowadził konstrukcję prawnego domniemania nabycia praw przez producenta....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta