Czarno to widać
W tym konflikcie wszystkie chwyty są dozwolone
Czarno to widać
Przy okazji ostatniej odsłony konfliktu o PZU czarny lobbing dotarł do posłów, o czym szeroko informowała prasa. W skrytkach parlamentarzystów wylądowały koperty z nadrukiem CIR (Centrum Informacyjne Rządu). Jeden z posłów po przejrzeniu zawartości koperty zwrócił się do Stanisława Kostrzewy, dyrektora biura informacyjnego Sejmu. Kostrzewa zarządził, aby koperty natychmiast zabrać ze skrzynek.
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
MICHAŁ MAJEWSKI ALEKSANDRA BIAŁY LESZEK KRASKOWSKI
W długiej walce o PZU wszystkie chwyty są dozwolone - kruczki prawne, podsłuchy, czarna propaganda, anonimy i groźby. Walczą ze sobą politycy, kancelarie adwokackie, agencje public relations i spółki ochroniarskie. W zeszłym tygodniu pojawił się nowy oręż - reklamy, a dokładniej płatne sprostowania w największych dziennikach.
Blisko 110 tysięcy złotych bez podatku - tyle kosztowało płatne sprostowanie, które spółka PZU Życie drukowała na początku zeszłego tygodnia w największych polskich dziennikach.
Przed dziesięcioma dniami w "Rzeczpospolitej" spółka wykupiła całą trzecią stronę, żeby pod hasłem "Reklama" opublikować sprostowanie do tekstu "Zepzucie", który tydzień wcześniej ukazał się w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta