Oko boga
Nauczanie Buddy, Mahometa i Jezusa to, według kaodaistów, pączek, kwiat... Kaodaizm zaś stanowi owoc rośliny doskonałej JAN TRZCIŃSKI
W POŁOWIE LAT PIĘĆDZIESIĄTYCH wyznawcą kaodaizmu był co ósmy południowy Wietnamczyk, a sekta cieszyła się również zainteresowaniem wielu Europejczyków, zwłaszcza zamieszkałych w Indochinach. Graham Greene zastanawiał się nawet w pewnym momencie nad przejściem na kaodaizm. Koniec końców zarzucił jednak swe plany. Jak napisał w 1954 roku, to, co z początku pociągało go kolorytem i odmiennością, zaczął w pewnym momencie postrzegać jako grę, która trwa zdecydowanie za długo. Dzisiaj wiernych jest, według nie do końca potwierdzonych danych, około trzech milionów z 77 milionów Wietnamczyków. Mieszkają oni głównie w okolicach Hosziminu (dawniej Sajgonu) i w delcie Mekongu. Kaodaistów spotyka się też w Stanach Zjednoczonych Ameryki - to Wietnamczycy z południa kraju, którzy uciekli z ojczyzny po przejęciu władzy przez komunistów.
Jeden z wielkich kapłanów, którzy oczekują na wybór kaodaińskiego papieża
Kaodaizm narodził się w Boże Narodzenie 1925 roku. Niejaki Le Van Trung, urzędnik gustujący w opium i interesujący się spirytyzmem, sprokurował seans, podczas którego wzywano boga Kao Dai, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta