Cenzura nie do przechytrzenia
- Rozmowa z Ihorem Lubczenko, przewodniczącym Stowarzyszenia Dziennikarzy Ukraińskich
- Rozmowa z Aloną Pritułą, redaktorem naczelnym internetowej gazety "Ukraińska Prawda" Cenzura nie do przechytrzenia
Ihor Lubczenko, przewodniczący Stowarzyszenia Dziennikarzy Ukraińskich
FOT. KAROL WRUBEL
Karol Wrubel: - Od dziesięciu lat Ukraina jest niezależnym państwem. Ukraińska prasa i telewizja też cieszą się niezależnością?
IHOR LUBCZENKO: - O czym pan mówi... Zaraz po rozpadzie ZSRR i odzyskaniu niepodległości, owszem, wolności słowa nam nie brakowało. Niestety, od tamtej pory wiele zmieniło się na gorsze. Część tytułów, zwłaszcza regionalnych, zawdzięcza swoje istnienie lokalnej władzy. W takim przypadku przynajmniej wszystko jest oczywiste, gazeta jest oficjalna, czytelnicy wiedzą, czego się po niej spodziewać. Wtedy nikt się nie dziwi, że władza tłumaczy redakcji, czego od niej oczekuje, choć nie zawsze wywiązuje się ze swoich, przede wszystkim finansowych, zobowiązań. Ale wiele gazet i stacji telewizyjnych tylko pozornie nie ma z władzą nic wspólnego. My tu jednak wiemy dobrze, że choć oficjalnie właścicielami tych mediów są zespoły redakcyjne, to o tym, co wolno opublikować, decydują ci, którzy je kontrolują, najczęściej związani z władzą biznesmeni,
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta