Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Koniki pana Dubelta

16 marca 2001 | Magazyn | JK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

EKOLOGIA

Koniki pana Dubelta

Od grudnia na Bagnach Biebrzańskich trwa niespotykany dotąd w Europie eksperyment. Znów mamy dzikie konie na wolności JACEK KRZEMIŃSKI

Stadko wygląda, jakby żyło tutaj od zawsze. Ustawiają się tyłem do wiatru, bo wtedy tracą mniej ciepła

P ogoda jest kiepska, ani skrawka czystego nieba. Sypie lekki śnieg. To nie najlepsza aura do szukania koników. Wiemy tylko jedno: koniki są gdzieś w "trójkącie", czyli na połaci ziemi oblanej ze wszystkich stron wodą: rzekami Jegrznią i Ełkiem oraz Kanałem Woźnawiejskim. Owa "wyspa" to, bagatela, 30 kilometrów kwadratowych bagien.

- Wypuściłem koniki w tym miejscu celowo, zdając sobie sprawę, że raczej nie będą przeprawiać się przez którąś z rzek czy kanał i nie opuszczą trójkąta. Na początku lepiej mieć nad nimi pewną kontrolę - mówi Marek Borkowski, przyrodnik, od lat osiadły nad Biebrzą.

STADO NA MOKRADŁACH

Mokradła są zamarznięte i można po nich śmiało poruszać się nawet uazem. Za mostem na Jegrzni zaczyna się inny świat, w którym próżno szukać ludzkich siedzib. Bagna aż po horyzont, ze wszystkich stron. Uaz nie ma kabiny, za dach służy nam drewniana platforma widokowa, ale z boku zacina śnieg. Trudno narzekać, bo jakie inne auto poradziłoby sobie na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2265

Spis treści

Wspomnienia

Zamów abonament