Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ludzie zbędni

16 marca 2001 | Magazyn | ED
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Ludzie zbędni

Lekarze występują do sądu, aby uchylił decyzję o przymusowym leczeniu , bo pacjent może wrócić do domu. A tu powrotu nie ma   ELŻBIETA DZIWISZ

N iech pani porozmawia z Markiem N. Po 18 latach leczenia został zwolniony do domu w listopadzie ubiegłego roku. W lutym przyjęty z powrotem do szpitala na własną prośbę. Miał na ciele ślady wskazujące na to, że ktoś go przypalał papierosami - mówi lekarz psychiatra Beata Tarczoń, która w Szpitalu im. dra Józefa Babińskiego w Krakowie kieruje oddziałem 4 A profilaktyczno-rehabilitacyjnym "szkoła życia".

NIE PYTAM O ŚLADY

- Schizofrenia - mówi do mnie, zanim jeszcze zdążyłam zadać pierwsze pytanie. Jakby chciał uprzedzić mój ewentualny zamiar wnikania w przebieg zdarzeń, o których nie chce mówić. Wstydzi się bardzo tego, co zrobił i czuje, że choćby nie wiem jaki lek zapisał mu lekarz, on nigdy nie zdoła uspokoić obolałego wnętrza.

- To jest schizofrenia - powtarza jeszcze raz, aby nabrać pewności, czy dobrze zrozumiałam.

Nie mam zamiaru go pytać ani o tygodnie poprzedzające tragiczne zdarzenia, kiedy to żył w stałym lęku, że koledzy z pracy - dużej firmy remontowej, gdzie był ślusarzem - dosypali mu do wódki dziwnej substancji trującej, która paraliżuje mózg i pozbawia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2265

Spis treści

Wspomnienia

Zamów abonament