Ambasadorzy dobrej woli
Dziesiąty Marsz Żywych
Ambasadorzy dobrej woli
W rocznicę powstania w getcie warszawskim
Jesteśmy tutaj, aby pamiętać przeszłość, żyć teraźniejszością i kształtować przyszłość - mówili uczestnicy marszu
FOT. ANNA BRZEZIŃSKA
Na głos szafaru, tradycyjnego żydowskiego rogu baraniego, sprzed bramy byłego hitlerowskiego obozu Auschwitz ruszył wczoraj Marsz Żywych, po raz dziesiąty organizowany dla uczczenia ofiar zagłady.
Trzyipółkilometrową trasę do Brzezinki przeszło w tym roku ponad 1,5 tysiąca osób - młodzież żydowska z Izraela, USA, Kanady i kilku krajów europejskich oraz kombatanci, dawni więźniowie obozów hitlerowskich. Wśród uczestników marszu znalazło się też ponad pięciuset młodych Polaków oraz przedstawiciele władz lokalnych i grupa polskich parlamentarzystów. Obok ruin krematorium w KL Birkenau odmówiono kadisz, żydowską modlitwę za zmarłych.
Organizowane od 1988 roku Marsze Żywych są częścią programu wychowawczego izraelskiego Ministerstwa Edukacji. Od kilku lat uczestniczy w nich coraz liczniej młodzież polska.
- Przyjechałam pochylić się nad tym strasznym miejscem, gdzie zginęli moi pradziadkowie, dwóch wujków i dwóch kuzynów. Jestem pierwsza z naszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta