Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gra o Czarnogórę

20 kwietnia 2001 | Świat | RB
źródło: Nieznane

Sytuacja w Jugosławii jest dziś bardziej zapalna, niż w 1991 roku, przed wybuchem wojny domowej

Gra o Czarnogórę

Djukanović o niezależności Czarnogóry

Członkowie Socjalistycznej Partii Ludowej z Niksicia nie chcą niepodległej Czarnogóry

(C) AP RYSZARD BILSKI Z PODGORICY

Bałkany. Ta przysłowiowa beczka prochu znowu grozi wybuchem. Pierwsze oznaki niebezpieczeństwa pojawiły się w końcu ubiegłego roku, najpierw na południu Serbii, w pobliżu Bujanovaca. Potem, wczesną wiosną tego roku, na północy Macedonii i na wzgórzach wokół Tetowa.

Kilka dni temu zaiskrzyło w Tiranie, gdy lider współrządzącej Albańskiej Partii Sojuszu Demokratycznego, minister sprawiedliwości Arben Imami, opowiedział się za integracją Albanii z Kosowem. - Jest ona nie do uniknięcia - zapewniał.

Za kilka dni wybory parlamentarne w Czarnogórze. Rywalizują dwie koalicje: prezydenta Milo Djukanovicia - "Zwycięstwo należy do Czarnogóry" oraz proserbskiego polityka Predraga Bulatovicia - "Zwycięży Jugosławia". Wygrana Djukanovicia będzie początkiem końca jugosłowiańskiej federacji, spowoduje kolejną zmianą granic. Nie ostatnią. Czy samodzielna, ale i słaba Czarnogóra nie stanie się łakomym kąskiem dla Albańczyków? W minioną niedzielę, na wiecu Demokratycznej Unii...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2295

Spis treści
Zamów abonament