Przyloty i odloty
Przyloty i odloty
Gdy społeczna kontrola nad lokalną władzą jest stała i spontaniczna, wydatki okazują się trafne, a pomysły w zabieganiu o pieniądze - oryginalne, uważa Ryszard Bańkowicz
ILUSTRACJA ANDRZEJ JACYSZYN, REPRODUKCJA MUZEUM PUSZKINA W MOSKWIE/SUPERSTOCK
Miejsce obserwacji nie przesądza o punkcie widzenia, bo zewsząd można patrzeć w przód albo w tył. Wszyscy, którzy będą tu lądować, staną się uwzniośleni i lepsi dzięki Chopinowi - mówił prezydent Kwaśniewski podczas nadawania warszawskiemu lotnisku imienia Chopina i odsłaniania tam rzeźby kompozytora. "Każdy, kto stąd odleci, zapamięta imię jednego z największych Polaków" - przekonywał z kolei premier Buzek.
Przyloty i odloty. Kiedy odwołany dyrektor Państwowych Portów Lotniczych barykadował się tam w swoim gabinecie, zarzucając korupcję organizatorom przetargu na rozbudowę lotniska, a minister...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta