Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pytania szewca Czepiczka

21 kwietnia 2001 | Plus Minus | MN
źródło: Nieznane

Naprawa butów to najgorszy zawód, nieceniony, śmieciarski

Pytania szewca Czepiczka

RYS. JANUSZ KAPUSTA

MARIA NOWAKOWSKA-MAJCHER

Prababcia dobiega dziewięćdziesiątki. Dopasowała się do laski i wygięła plecy w pałąk. Tak już zostało, że prababcia nosi głowę nisko. Patrzy ludziom na buty. Lubi golonkę, biały barszcz i pracę w ogródku. Laską może przyrżnąć.

W domu mieszkają jeszcze babcia z dziadkiem, mama i tatuń Natalki oraz sama Natalka - dziewięcioletnia kluseczka, obdarzona dobrą pamięcią i zdolnościami do liczb. Robotą Natalki jest napis na starej lodówce wyekspediowanej do warsztatu ojca: "Lodówa sóżbowa na gotowe buty".

- Ona czasem zagada do mnie: tatunio wariatunio - mówi tatuń Natalki. Żona woła na niego "Maryś".

*

W imadłach męczą się buty siostry przełożonej. Kiedy on przyklei nowe zelówki i fleki, torturuje buty w imadłach. Młode siostry proszą o takie fleki, żeby im buty nie stukały w kościele. Stare zakonnice właściwie nie mają stóp. Nóżki zjadła robota klasztorna, reumatyzm, starość, haluksy, odciski, zimne posadzki. Stopy zrobiły się bardziej wszerz niż wzdłuż. Na takie nóżki butów nie ma.

On naprawi buty, które zrobiły się wszerz, i zawsze rozpozna zakonnicę, nawet jeśli nie nosi habitu. -...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2296

Spis treści
Zamów abonament