Można głupiej
Można głupiej
STEFAN BRATKOWSKI
Młodzi autorzy ustawy ubezpieczeniowej roku 1990 po prostu nie wiedzieli o istnieniu ubezpieczeń wzajemnych, jednego z największych wynalazków gospodarki rynkowej, od którego w ogóle zaczęły się ubezpieczenia. Nie znając historii ubezpieczeń, nie wiedzieli, że ubezpieczenia komercyjne to i wdzięczne pole działania dla grynderów, czyli założycieli przedsiębiorstw o niepełnym kapitale, którzy robią szybko wielkie pieniądze i bankrutują kosztem naiwnych. Lata potem zeszły, nim ustawę skorygowano, by umożliwić odtworzenie ubezpieczeń wzajemnych - akurat w Polsce z najdłuższą ich ciągłością na świecie (obok Metropolitan, powstałej w roku 1843). Niejaki Andrzej Bratkowski, dziś skromny emeryt w swoim starym M-3, zorganizował był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta