Polityka przeciw historii
Droga do wolnej Polski wiodła przez bramę Stoczni Gdańskiej, a nie przez wejście do gmachu KC
Polityka przeciw historii
JAN SKÓRZYŃSKI
Minęło już dwanaście lat od upadku komunizmu, ale wciąż nie gasną spory o historię najnowszą - o generalny osąd systemu, zainstalowanego nad Wisłą w 1944 roku i o ocenę politycznych wyborów, dokonywanych w minionym półwieczu. Jeśli wynik tego sporu oceniać wedle reguł obowiązujących w polityce, to szala zwycięstwa coraz wyraźniej przechyla się na stronę obrońców PRL, jako państwa obciążonego wprawdzie grzechem dyktatury, ale broniącego polskiego interesu narodowego w pojałtańskiej Europie - ustroju odpowiedzialnego za błędy i zbrodnicze niekiedy wypaczenia, ale mającego też na swoim koncie społeczne osiągnięcia.
Jaskrawym potwierdzeniem faktu, że w świadomości dużej części społeczeństwa jasne strony życia w "realnym socjalizmie" górują nad ponurymi, był niedawny, wielotysięczny pogrzeb Edwarda Gierka. Opłakującym I sekretarza ludziom wtórowało zaskakująco wiele głosów w mediach, z telewizją publiczną na czele, podnoszących jego dokonania na polu modernizacji kraju, otwarcia na świat i rzekomej tolerancji dla opozycji. W obronie polityki gospodarczej Gierka wystąpił nawet jeden z ekonomistów Centrum im. Adama Smitha, co byłoby może śmieszne, gdyby nie było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta