Pietyzm wobec chrześcijańskiej tradycji
- Papież o "Quo vadis" Pietyzm wobec chrześcijańskiej tradycji
To było prawdziwie wzruszające wydarzenie. Po czwartkowej projekcji "Quo vadis" w Watykanie, papież Jan Paweł II przez dłuższą chwilę siedział w bezruchu, zamyślony.
"Quo vadis" jest najbardziej oczekiwanym filmem roku. Towarzyszą mu wielkie oczekiwania. Jak przyjmą go widzowie. Film Jerzego Kawalerowicza niewiele ma wspólnego z "Gladiatorem". Jest obrazem mądrzejszym. Kawalerowicz mówił zawsze, że chce opowiadać o miłości, wierze i polityce. To wszystko w "Quo vadis" jest. Film staje się szczególnie porywający, gdy dotyka polityki i wiary. Początkowo opowieść jest dość klasyczna, jakby zbyt długo się rozkręcała. Od scen pożaru Rzymu film staje się bardziej dynamiczny. Zamienia się w opowieść o meandrach władzy i tyranii, wreszcie o wierze. Dzisiaj, w czasach zaniku autorytetów i zagubienia ludzi, taki film jest potrzebny, niesie nadzieję.
"Quo vadis" to także świetna scenografia Janusza Sosnowskiego, imponujące kostiumy
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta