Pomoc społeczna nie jest nietykalna
Pomoc społeczna nie jest nietykalna
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Minister Jarosław Bauc, przedstawiając swój pierwszy plan oszczędności w budżecie, zaproponował zdaniem niektórych dość drastyczne posunięcia, w tym zmniejszenie wydatków na pomoc społeczną o 8 mld zł. Wywołało to falę różnych opinii i komentarzy. Premier przepraszał nawet tych, którzy poczuli się zagrożeni. Czy nasz system pomocy bezrobotnym jest efektywny?
MAREK GÓRA: Ujmijmy to szerzej. Wydatki społeczne są potrzebne i nie można z nich pochopnie zrezygnować. To nie może być automatyzm. Jednak sytuacja, w której tak wielką częścią budżetu są wydatki sztywne, jest ekonomicznie, a także społecznie chora. Nie ma wtedy polityki budżetowej, nie ma polityki społecznej. Jest tylko powielanie tego, co być może było - choć nie na pewno - dobre w przeszłości. Bezpośrednia pomoc najsłabszym jest naszym obowiązkiem. Odbiorców świadczeń trzeba jednak skłonić do aktywności, tak aby nie stawali się wiecznymi odbiorcami pieniędzy od państwa. To nie jest łatwe, ale - szczególnie w przypadku bezrobotnych - bardzo, bardzo potrzebne. Żeby pomóc bezrobotnym, zabieramy innym, niekoniecznie bogatym. Dodatkowo obciążamy w ten sposób ich miejsca pracy, przez co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta