Nocleg w tropiku
Nocleg tropiku
FOT. WOJCIECH CEJROWSKI
Podczas podróży po Ameryce Łacińskiej spałem w hamaku zawieszonym pod ciężarówką, w łóżku Sylwestra Stallone (bez Sylwestra!), ale najbardziej egzotycznym miejscem był dom publiczny w panamskim porcie Colon WOJCIECH CEJROWSKI
Do portu przybiliśmy nocą. Jacht, którym płynąłem, nie mógł czekać do rana, więc wysadził mnie na brzeg i musiałem poszukać sobie jakiegoś noclegu. Mógłbym rzecz jasna spać na nabrzeżu, ale Colon to miasto biedoty - bardzo niebezpieczne - i nie wiadomo, czy jeszcze bym się obudził.
W najbliższej okolicy nie było normalnych hoteli, wynająłem więc pokój w domu z czerwonymi firankami, czerwonymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta