Zakazane zdjęcia
Zakazane zdjęcia
Fotoreporterowi "Rzeczpospolitej" Łukaszowi Trzcińskiemu udało się w sierpniu wjechać do Afganistanu. Jest jednym z ostatnich dziennikarzy europejskich, którzy widzieli kraj rządzony przez Talibów. Oto jego dziennik z podróży.
Ruiny pałacu Darul Aman w Kabulu, zniszczonego podczas walk w latach 1992 - 96
ŁUKASZ TRZCIŃSKI
TEKST I ZDJĘCIA
Dostać się do Afganistanu nie było łatwo. Dwa tygodnie czekałem po stronie pakistańskiej na afgańską wizę. Po jej otrzymaniu uroczyście podpisałem cyrograf na respektowanie praw wytyczonych przez Talibów. Obiecałem też, że w przypadku złamania któregokolwiek z paragrafów oddam się tamtejszym organom sprawiedliwości.
Urzędnik w ambasadzie Afganistanu w Islamabadzie uznał stan mojego zarostu za wystarczający i wbił pieczątkę zezwalającą na wizytę jedynie w Kabulu. Nie pomogły argumenty, że na następny dzień mam zarezerwowane miejsce w samolocie Czerwonego Krzyża do Heratu, leżącego o kilkaset kilometrów od stolicy. Kabul i koniec. Według podpisanego przeze mnie cyrografu, musiałem zatrzymać się w jedynym przeznaczonym dla cudzoziemców hotelu. Zakazano mi - jak wszystkim dziennikarzom - wizyt w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta