Spadek po markizie S.
Spadek po markizie S.
(C) FPM
Zimowe igrzyska olimpijskie w Salt Lake City mają numer XIX. Pod paroma względami są jednak wyjątkowe: pierwsze w nowym wieku, otworzy je belgijski doktor medycyny Jacques Rogge, a nie hiszpański markiz Juan Antonio Samaranch, i... będą największe KRZYSZTOF RAWA
Medale będą wręczane w centrum, na tle gigantycznych zdjęć sportowców
(C) REUTERS/FORUM
Będą to igrzyska największe dosłownie - najdroższe, z największą liczbą konkurencji, uczestników i widzów. Odbędą się w czasie, w którym mniej zagraża im demoralizacja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a bardziej terroryści, podobni do tych, którzy 11 września skierowali porwane samoloty na cele w Nowym Jorku i Waszyngtonie.
Kiedy obecny przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Jacques Rogge zaczął myśleć o objęciu posady po Juanie Antonio Samaranchu, powiedział o igrzyskach w Salt Lake City: Ten, kto zastąpi Samarancha, nie będzie miał łatwego życia. Będzie musiał przewodzić igrzyskom, które zapewne będą doskonałe, ale media i opinia publiczna mogą patrzeć na nie inaczej, ze względu na sprawę olimpijskiej korupcji. Jeśli nie będzie rozstrzygnięcia sądowego, to wciąż będzie słychać reminiscencje tego skandalu. Nie będzie łatwo.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta