O ustawach bez sensu
O ustawach bez sensu
Między wyborcami a wybrańcami do władz wszelkiego szczebla najwyższy już chyba czas wprowadzić zasadę, że ci pierwsi będą wypisywać wysoko płatne mandaty za każdy schrzaniony bądź zbędny przepis czy ustawę. Albo będą mogli zażądać od wybranych zwrotu do państwowej kiesy połowy diet i poborów. Rzecz bowiem w tym, że taki radny bądź poseł czy minister, jak tylko usadowi się na stołku, traci głowę od zawrotnych (w stosunku do zarobków większości obywateli tego kraju) apanaży. Zapomina, ile co kosztuje. Gubi się w domowych rachunkach. Odrywa się od rzeczywistości. No i po prostu się ośmiesza. Tymczasem wyborcy chcą go traktować poważnie. Stąd, dla ratowania powagi jego urzędu i dla jego dobra, muszą wprowadzić wreszcie jakieś restrykcje,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta