Poncjusz Piłat w Srebrenicy
SHLOMO AVINERI
Brytyjski dyplomata i historyk Harold Nicholson powiedział swego czasu, że dyplomata to uczciwy dżentelmen, którego wysłano za granicę, by kłamał dla dobra swego kraju. Na podstawie ostatnich doniesień z Hagi o postępowaniu holenderskiego oddziału w bośniackiej Srebrenicy w 1995 roku można by wnioskować, że niekiedy ONZ-owskie "błękitne hełmy" - uczciwi ludzie, wysłani za granicę z zadaniem chronienia ofiar agresji - znajdują się w sytuacji, w której ułatwiają ludobójstwo.
Być może nie jest to dokładny obraz postępowania holenderskiego batalionu w Srebrenicy, lecz liczący sześć tysięcy stron raport Holenderskiego Instytutu Dokumentacji Wojennej sugeruje, że gdy trzeba wziąć odpowiedzialność za bestialską masakrę siedmiu tysięcy bośniackich muzułmanów na oczach sił pokojowych ONZ (UNPROFOR), wszyscy umywają ręce.
Rekonstrukcja wydarzeń, do jakich doszło w czerwcu 1995 r. w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta