Pracowaliśmy na własną zgubę
- Część I
- Część II Pracowaliśmy na własną zgubę
Jan Nowak-Jeziorański, pierwszy szef Sekcji Polskiej RWE
(c) Archiwum Dokumentacji Mechanicznej
RADOSŁAW JANUSZEWSKI, JAN STRĘKOWSKI
Szesnastolatek z Lublina, Ireneusz Haczewski, zbudował w 1957 r. nadajnik i, oczywiście zaczął retransmitować Wolną Europę. Przed więzieniem uratował go "Express Wieczorny" pisząc o młodym geniuszu, który nie wiedział, co czyni. Wiedział - w roku 1982 zbudował kilkadziesiąt nadajników "Kapral" dla podziemnego Radia "S" ze Świdnika, żeby prowadzić wojnę z generałem. W 1988 r. zaś został korespondentem RWE.
Strajk rozpoczęty 14 sierpnia 1980 r. w Stoczni Gdańskiej rozlewał się na cały kraj. Dwa tygodnie później do słuchaczy zwrócił się dyrektor rozgłośni polskiej, Zygmunt Michałowski: "... porozumienie, bez obcej ingerencji... rzetelne, z chęcią dotrzymania przyrzeczeń - to jedyne trwałe rozwiązanie obecnego konfliktu...".
Reżim zareagował, jakby był głuchy: "... nadal spotykamy się z próbami podsycania napięć. Sporą rolę odgrywają tu m.in. dezinformacje i spekulacje dobrze nam znanych zagranicznych rozgłośni" - pisała "Trybuna Ludu".
Komentarz dało życie. W Gdańsku, 31 sierpnia,
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta