O sztuce krótkoterminowego inwestowania
O sztuce krótkoterminowego inwestowania
Okresy swiąteczny i noworoczny nie wpłynęły na zmianę sytuacji na giełdzie. Rynek nadal nie jest skonsolidowany, zaś nastroje inwestorów dalekie od optymizmu. Mogła nim napawać pierwsza w tym roku i druga sesje giełdowe, kiedy to na rynku podstawowym podrożało za każdym razem ponad trzydzieści papierów. Wzrosty nie były jednak zbyt duże. Środa przyniosła otrzeźwienie, czyli spadek notowań.
Taka huśtawka nie sprzyja decyzjom o długofalowym inwestowaniu. Jest pożywką dla giełdowych spekulantów. Oczywiście sama instytucja giełdy stworzona jest jakby dla spekulacji -- jest to sens jej istnienia. W Polsce jednak przewagę mają nadal uczestnicy dogrywek. To oni wyznaczają krótkotrwałe jedno- lub dwusesyjne trendy. Reszta uczestników gry reaguje automatycznie -- albo kupuje, albo sprzedaje w zależności od tego, ile i jakie literki pojawią przy nazwie spółki po zamknięciu każdej sesji. Coraz częściej można przewidzieć, co będzie się działo dnia następnego. Trzeba jedna przyznać, że udział dogrywek w ogólnych obrotach giełdy malał systematycznie w mijającym tygodniu.
Tak było w piątek, kiedy spadły kursy akcji wszystkich spółek na obydwu parkietach, oprócz Okocimia 2. Ale czy można przewidzieć, jak zachowa się kurs akcji, których liczba w obrocie jest minimalna?
Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta