Człowiek nie ma wyjścia
Coraz mniej miejsca dla troglodyty
Człowiek nie ma wyjścia
Edmund Szot
Człowiek, który żył 100 tysięcy lat temu, przeniesiony w epokę 20 tys. lat późniejszą, czułby się w niej prawie zupełnie tak samo, jak w swojej. Ten, kto żył w XIX wieku i zyskałby możliwość powrotu do życia obecnie, miałby poczucie absolutnej obcości. Prawdopodobnie, tylko z ogromnym trudem potrafiłby się zaadaptować do życia we współczesnych warunkach, a prawdopodobne jest, że może nawet by mu się to nie udało. Tym, co tak zasadniczo odmienia warunki życia ludzkości, są odkrycia i wynalazki.
"Wynalazki przyjmują się jedynie wtedy, gdy przynoszą ludziom korzyści -- twierdzą autorzy "Podręcznej encyklopedii wydarzeń". -- Dawni mieszkańcy Ameryki Środkowej znali koło, ale nie posiadali zwierząt domowych, dostatecznie dużych i silnych, by mogły ciągnąć załadowane wozy".
Czy dlatego z zastosowaniem koła Indianie poczekali aż do przypłynięcia Kolumba? Nie wydaje się to przekonujące. Koło ma tysiące zastosowań, jeśli więc Indianie nie umieli ich wykorzystać, możemy przyjąć, że koła nie znali. Znali je natomiast, i to na 3, 5 tysiąca lat przed naszą erą, Sumerowie, mieszkańcy Bliskiego Wschodu. Za wcześniejszy, godny uznania wynalazek ludzkości, autorzy wspomnianej encyklopedii uznają jedynie cegłę. Wymyślono ją na kilkaset lat przed kołem -- w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta