Sędziowski ping-pong
Sędziowski ping-pong
TOMASZ SYMBORSKI
W śląskich sądach dwie duże afery gospodarcze: "ziemniaczana" i Centrozapu przedawnią się przed czasem, w którym mógłby zapaść wyrok. Skomplikowanych spraw, zawierających dziesiątki, a czasem setki tomów akt, sędziowie unikają jak ognia.
Na wyrok czekają wciąż oskarżeni w dwóch dużych aferach gospodarczych z początku lat 90. - w "aferze ziemniaczanej" i sprawie Centrozapu. W tej pierwszej prawomocny wyrok nie może zapaść od 1996 r., a zarzuty przedawnią się za trzy lata. Trzej biznesmeni: Dariusz S., Zlatko P. i Ireneusz J. są oskarżeni o udział w fikcyjnym eksporcie 100 tys. ton polskich ziemniaków do Rosji. Zdaniem prokuratury, wykorzystując korzystne przeliczniki rubla transferowego, wyłudzili na początku lat 90. z Banku Handlowego SA w Warszawie ogromne kwoty: Dariusz S. ponad 6,9 mln zł, Zlatko P. - ponad 9,4 mln zł, a Ireneusz J. - niemal 8 mln dol. Pieniądze przelali na konto w Wiedniu.
Proces w sprawie "Katia dla Windows", w której oskarżeni o przestępstwa gospodarcze są współpracownicy WSI i byli pracownicy giełdowej spółki Centrozap SA, od dwóch lat nie może się nawet rozpocząć. Zarzuty wobec nich przedawniają się w 2004...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta