Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grać siebie to sztuka

31 października 2002 | Regiony Polski | TS
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Fotoarchiwum
źródło: Nieznane

Grać siebie, oto sztuka!

TOMASZ SZACHOWSKI

Historia fortepianu jazzowego w Polsce rozpoczęła się na długo przed II wojną światową, gdy jazzujący pianiści obowiązkowo wchodzili w skład orkiestr taneczno-rozrywkowych. Improwizację uważano z jednej strony za dar natury i szczególną umiejętność, z drugiej jako element jazzu improwizacja niechętnie widziana była w tradycyjnym szkolnictwie muzycznym. Stąd - to paradoks - pierwsi czołowi polscy pianiści jazzowi uczyli się grać na ogół sami, kopiując płytowe nagrania klasyków. Początek świadomego uprawiania muzyki jazzowej w Polsce łączy się z polityczną odwilżą 1956 roku. Wówczas liczyły się przede wszystkim postacie Krzysztofa Komedy i Andrzeja Trzaskowskiego. Obaj komponowali, obaj wyznaczali początkową linię rozwoju jazzu w Polsce i to było ważniejsze, niż czysto techniczny, wirtuozowski walor ich gry. W latach 60. do tego niewielkiego grona dołączyli następni: Włodzimierz Gulgowski, Włodzimierz Nahorny i Andrzej Kurylewicz, pianiści kształceni w konserwatoriach, wreszcie bardzo stylowy Wojciech Karolak i wybitnie utalentowany Adam Makowicz (Matyszkowicz).

Andrzej Jagodziński

FOT. MAREK...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2763

Spis treści
Zamów abonament