Młodsi przejdą obojętnie
Młodsi przejdą obojętnie
55. urodziny Kazimierza Deyny obchodziła niedawno piłkarska Polska
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
STEFAN SZCZEPŁEK
Pod koniec czerwca zmarł WŁADYSŁAW GROTYŃSKI (57 lat), bramkarz Legii. Marzył o mistrzostwach świata, odszedł na cztery dni przed finałem Mundialu w Japonii. Czyby go obejrzał? Może między jednym piwem a drugim w "okrąglaku" przy Świętokrzyskiej i Emilii Plater. Pił, bo nie udało mu się życie. Bo sam się do tego przyczynił, bo więcej w życiu przegrał, niż wygrał. Był mistrzem na boisku, ale nie w życiu. Szukał przyjaciół, lecz jedynym okazał się kufel. I umarł w tym barze, jak nie powinien umierać nikt, a on zwłaszcza. Pochowano go w Starej Miłosnej, pod mazowieckimi sosnami, blisko miejsc jego młodości. Ktoś z rodziny przyjdzie tu i zapali świeczkę. "Popatrz, to ten sportowiec. On też już nie żyje?" - zdziwi się ktoś obcy idący do grobu swoich bliskich. Jeśli będzie w jego wieku, to przypomni sobie, jak Władek łapał piłki. Młodsi przejdą obojętnie.
* * *
55. urodziny KAZIMIERZA DEYNY obchodziła niedawna piłkarska Polska. "Kaka" leży od trzynastu lat w obcej ziemi, pod palmami San...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta