Autoironia między metafizyką a globalizacją
Autoironia między metafizyką a globalizacją
Janusz Drzewucki
Tadeusz Różewicz i Jarosław Marek Rymkiewicz. Tych poetów więcej dzieli, niż łączy. Co tam - dzieli ich wszystko! Nie łączy zaś nic oprócz tego, że obydwaj tworzą w tym samym czasie i w tym samym języku.
Mimo że nie znajduję we współczesnej liryce polskiej autorów tak dalece różniących się od siebie, to jednak ich najnowsze zbiory wierszy "szara strefa" oraz "Zachód słońca w Milanówku" z przekonaniem uznaję za najwybitniejsze tomy poezji, jakie ukazały się w 2002 roku w Polsce (oczywiście ani na chwilę nie zapominam, że w tym roku Czesław Miłosz wydał "Drugą przestrzeń", a Wisława Szymborska "Chwilę").
Gdyby zastosować klasyfikację przedstawioną przed laty przez Rymkiewicza w książce "Czym jest klasycyzm", można byłoby powiedzieć, że Różewicz posługuje się idiomem konwersacyjnym, natomiast sam Rymkiewicz idiomem konwencjonalnym. Wiersz Rymkiewicza jest regularny, rytmiczny i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta