Misja, nie spisek
Misja, nie spisek
KRZYSZTOF KŁOPOTOWSKI
Dawid Warszawski wmawia mi , że odkryłem globalny spisek "New York Timesa". Tego nie twierdziłem. Spisek polega na utworzeniu tajnej organizacji o niejawnych metodach działania dla podstępnego osiągnięcia celów. Natomiast "NYT" jest spółką o udziałach sprzedawanych na giełdzie nowojorskiej. Z mocy prawa wszystkim ujawnia organizację, strukturę własności i finanse. Wcale też nie ukrywa metod. Cóż bardziej otwartego niż wielki dziennik, który coś opublikuje lub przemilczy - i każdy to widzi.
"New York Times" jest nie tylko gazetą informacyjną, lecz również wychowawczą. Czy narzuca swoje cele? Raczej wpaja, niż narzuca, aby po pewnym czasie czytelnicy uznali je za własne. Jednak cele również nie pasują do pojęcia spisku. W każdej chwili mogą być poddane krytycznej analizie i odrzucone w części lub całości. Jest to więc misja, a nie spisek.
Autor podtyka mi ilustrację z prasy nazistowskiej, gdzie lektura (londyńskiego) "Timesa" miała przemieniać angielską dziewczynę w okropną karykaturę Żydówki. Uważa, że tak samo myślę o działaniu "NYT". Dyskusja z argumentem na takim poziomie wymaga ustępstwa w sprawie manier, ale jednak spróbuję.
Jak antysemici lubią grzebać w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta