Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Delikatna uroda demokracji

07 grudnia 2002 | Plus Minus | ZF
źródło: Nieznane

PYTANIA O POLSKĘ

Delikatna uroda demokracji

ZBIGNIEW FLORCZAK

RYS. MIROSłAW OWCZAREK

Doprawdy

nie warto, nie ma sensu - jak czyni to Ryszard Legutko - tracić z oczu ograniczonych, to prawda, niemniej realnych zalet delikatnej ustrojowej konstrukcji.

"Król jest nagi!" - do tego mniej więcej sprowadza się artykuł Ryszarda Legutki o "Brzydocie demokracji" ("Plus Minus", 19-20 października br.). Rodzaj diatryby prokuratorskiej, która oskarżonym wyjdzie tylko na zdrowie. Oskarżonymi są naiwni wyznawcy tego ustroju: chyba my wszyscy? Bezwzględne zarzuty wydają się słuszne. Aż nazbyt słuszne, żeby były absolutnie prawdziwe. Nawet w spirytusie nie ma 100 procent alkoholu. Istnieje na pewno pewien luz - między iluzjami demokratycznymi a samą demokracją. Ten odstęp spróbuję w jakiejś mierze zapełnić, nie unikając stereotypów. Bez tego nie obejdzie się żadne rozumowanie, zwłaszcza na tak pryncypialny i wysoki temat.

Co do faktu oczywistego, że demokracja jest szpetna, nie ma dwóch zdań. Jednak analizować i oceniać ten brak urody można tylko z punktu widzenia, który mieści się w samej demokracji. Po prostu innego jak dotąd nie widać. Tylko demokracja pozwala przyjrzeć się samej sobie i porównać się z innymi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2793

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament