Parytety i kochanki
Parytety i kochanki
- Jesteśmy fajni! - rozmowa z prof. Michałem Głowińskim z Instytutu Badań Literackich PAN Raz mówią: pakiety, parytety, algorytmy. Innym razem: cnotliwe narzeczone, kochanki, intymne więzi. A czasem: złodzieje, bandyci, kanalie. Raz politycy przemawiają językiem pseudonaukowym, innym razem językiem ulicy.
Politycy imają się coraz bardziej oryginalnych sposobów, by dotrzeć do wyborców i zaistnieć w ich świadomości. Także w sferze języka - wymyślają neologizmy, barwne bon moty, wprowadzają porównania z życia erotycznego, epatują wulgaryzmami. Najczęściej jednak mówią tak, by nic nie powiedzieć.
Nowe zwroty do języka polskiego wprowadzał skutecznie prezydent Lech Wałęsa. Klasa polityczna przejęła jego słynne "w temacie". Chętnie przy różnych okazjach cytuje się "plusy dodatnie i plusy ujemne", "jestem za, a nawet przeciw".
Nową jakością jest też styl wypowiedzi Leszka Millera. Premier słynie z wplatania do języka polityki porównań i aluzji erotycznych.
Klasycy erotyzmu
Do klasyki należą już jego: "waleczne serce w kształtnej piersi" (o Aleksandrze Jakubowskiej) i "mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale po tym, jak kończy".
Na początku swej pierwszej
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta