![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Armator nie wywiązał się z zobowiązań
Po katastrofie "Heweliusza"
Armator nie wywiązał się z zobowiązań
Żona i córka pasażera promu "Heweliusz", który zatonął 14 stycznia 1993 r. na Bałtyku, wystąpiły z powództwami przeciwko armatorowi. Ich zdaniem nie wywiązał się on z zobowiązań odszkodowawczych. Są to pierwsze powództwa, jakie wytaczają rodziny ofiar pamiętnej morskiej katastrofy sprzed dwóch lat.
Ryszard Jan P. podróżował"Heweliuszem" do Szwecji. Nazwisko jego figurowało na liście ofiar katastrofy. Spółka "Euroafrica"-- armator promu -- przyjęła zgłoszone roszczenie od rodziny pasażera jeszcze w kwietniu 1993 r. We wrześniu 1993 r. Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji "Warta" przyznało pani Helenie P. zaliczkę na poczet przyszłego odszkodowania. Od tego czasu ani armator, ani "Warta" do sprawy nie wrócili, mimo licznych monitów wdowy i córki ofiary.
Helena P. żąda w pozwie złożonym w Sądzie Wojewódzkim w Łodzi 120 tys. nowych złotych odszkodowania, a jej córka 60 tys. nowych złotych.
G. R.
