Encyklopedia następnego wieku
Encyklopedia następnego wieku
Z prof. Janem Kofmanem, redaktorem naczelnym Wydawnictwa Naukowego PWN rozmawia Krzysztof Masłoń
Czy uważa się pan za encyklopedystę?
To zależy, w jakim rozumieniu tego słowa. W sensie oświeceniowym, reprezentowanym przez Diderota i innych myślicieli, którzy tworzyli pierwszą encyklopedię -- chyba nie. Po doświadczeniach ostatnich 200 lat encyklopedyści, a przynajmniej na pewno ja, nie powinni mieć już pretensji do objaśniania, tłumaczenia i opisania wszystkiego. Jest to niemożliwe, żyjemy w zupełnie innej epoce.
W latach 1967--70 "encyklopedysta" stał się w Polsce epitetem używanym przez władzę.
Tym bardziej nie poczuwam się do tego miana, choć -- musimy się tu cofnąć o ćwierć wieku -- w 1968 r. pracowałem w PWN-ie, dopiero przyuczając się do fachu redaktora. Osobiście nie byłem w zespole opracowującym Wielką Encyklopedię Powszechną; przygotowywałem -- wraz z kolegami, m. in. Barbarą Petrozolin-Skowrońską, dzisiejszym redaktorem naczelnym pionu encyklopedii naszego wydawnictwa -- Encyklopedię Wiedzy o Polsce. Miała być wydana po polsku i w wersjach obcojęzycznych. Dzieło to zresztą nigdy się nie ukazało, jego skład rozrzucono. Ja znalazłem się wśród kilkudziesięciu osób wyrzuconych z PWN-u na fali rozliczeń antyrewizonistycznych, antysyjonistycznych itd.
Samo słowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta