Pytania bez odpowiedzi
"Czerwony" został nominowany do Oscara w trzech kategoriach -- za najlepszą reżyserię, scenariusz i zdjęcia
Pytania bez odpowiedzi
Z Krzysztofem Kieślowskim rozmawia Elżbieta Baniewicz
Udało się panu skupić liczną grupę ludzi, którzy nie szczędzili wysiłku, by pańskie widzenie świata urzeczywistnić. A teraz nie chce pan już robić filmów. Czy nie będzie panu żal, że ta pozytywna energia, ten kapitał talentów, dobrej woli, zorganizowany wokół sensownej sprawy, rozproszy się?
Zobaczymy, czy mi nie będzie żal. Ale to przecież działa w dwie strony. Energię otrzymuje się pod warunkiem, że się ją daje. Ja jej nie mam.
Może obraz filmowy jest zbyt mało precyzyjny dla wyrażenia pana refleksji, bliskiej tej, jaką uprawiają filozofowie?
Nie chodzi o precyzję. Kino jest tylko zbyt prymitywne. Można przekraczać, nadkruszać te granice prymitywizmu kina i to się paru ludziom udało. Przypuszczam, że nam się też udało w jednym, czy drugim filmie. Niewiele z tego wynika.
Nie interesuje pana pokonywanie tych ograniczeń, poszukiwanie nowego języka sztuki filmowej?
To ciekawe, ale nie będę już poszukiwał ani pokonywał. Dla wielu reżyserów, operatorów i scenarzystów jest to wyzwanie i będą je podejmować. Nie wiem tylko, czy jest dziś na takie próby -- z natury...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta