Pan G. wraca z Moskwy
Pan G. wraca z Moskwy
MAREK BASTER
Sewastopol. Ostatni przystanek na trasie podróży. Po beztroskim Soczi, po jasnym i promiennym Suchumi, miasto wydawało się szare i przygnębiające. Nigdzie indziej ulice nie były pełne wałęsających się sierot, biezpriziornych, jak w tym wojennym porcie nad Morzem Czarnym. W notatniku podróżnika pojawił się lęk: "Co powiem po powrocie do Paryża? Jak wyrazić to, co przeczuwam? Na pewno oczekują ode mnie niezachwianego świadectwa. Jak im wytłumaczę, że w ZSRR było mi (moralnie) gorąco i zimno na przemian? Czy, zapewniając o mojej miłości, mam kryć się z zastrzeżeniami i kłamać, pochwalając wszystko?".
André Gide (1869 - 1951) - autor "Immoralisty", "Lochów Watykanu" i "Fałszerzy", przyszły laureat literackiej Nagrody Nobla - nie palił się do tej podróży. Od początku lat trzydziestych przechodził wprawdzie na stronę komunizmu. Powoli, zrazu wbrew sobie, stawał się coraz aktywniejszym działaczem lewicowej kultury, dla której Moskwa oznaczała Nowy Rzym. Publicznie i w "Dzienniku" zaczął wyznawać szczery "podziw i miłość do ZSRR" i dzięki tej ewolucji okazał się jednym z najcenniejszych okazów w kolekcji poputczików. Tym cenniejszym, że ten programowy indywidualista tylko raz, w roku 1916, zgłosił akces do ruchu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta