Strategia bociana
- Atlas nie angażuje się w operacje finansowe. Nie ubiega się o zamówienia publiczne. Mamy to szczęście, że znaleźliśmy enklawę na w miarę zdrowym rynku. To duży komfort w obecnych czasach - mówi Grzegorz Grzelak, szef Atlasa. Tę funkcję trzej jego założyciele i większościowi udziałowcy pełnią rotacyjnie; wszyscy trzej mają tytuł prezesa i równe uprawnienia.
GRZEGORZ ŁYŚ
Na koniec lipca w Dubnej w pobliżu Moskwy zaplanowano uroczyste otwarcie pierwszej zagranicznej fabryki spółki Atlas. Dubna znana jest jako ośrodek badań jądrowych i kosmicznych, miasto studentów i uczonych, przyciągające elity intelektualne Rosji - ale raczej nie ludzi interesu.
- Nam spodobała się właśnie taka atmosfera. Od rosyjskiego biznesu wolimy się trzymać na razie możliwie daleko - wyjaśnia prezes Grzegorz Grzelak, odpowiedzialny w spółce za inwestycje.
Prawdę mówiąc, nie chodzi tu tylko o biznes rosyjski. Atlas jest dziś wielką firmą. Jedną z największych w kraju w pełni prywatnych o wyłącznie krajowym kapitale i prawdopodobnie największą, jaka znajduje się w rękach grupy "osób fizycznych" połączonych wypróbowaną znajomością i latami walki o pozycję na rynku. Ale wspólnicy, a zwłaszcza trzej ojcowie założyciele, którym przysługuje równorzędny tytuł prezesa -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta