Stawki, składki i obciążenia
Stawki, składki i obciążenia
TERESA LUBIŃSKA, ARNOLD SIWY
Od kilku miesięcy w publicystyce ekonomicznej dominuje reforma podatkowa. Bywa, że uważa się ją za panaceum na główne problemy gospodarcze kraju: wysokie bezrobocie, słabe tempo wzrostu, duży deficyt budżetu państwa. To przekonanie może być jednak błędne, ponieważ z jednej strony nie uwzględnia wszystkich obciążeń na rzecz państwa, z drugiej zaś - jego zwolennicy zakładają, że tzw. poziom fiskalizmu jest w Polsce wyższy niż w większości krajów europejskich.
W dyskusji o reformie podatkowej biorą udział ekonomiści, politycy i zwykli obywatele, co świadczy o roli, jaką większość z nas przywiązuje do tej kwestii. Słabością tej dyskusji jest jednak posługiwanie się często argumentami opartymi na nieprawdziwych, błędnie interpretowanych danych, niezdefiniowanych pojęciach czy wręcz na obiegowych poglądach. A to prowadzi czasem do formułowania niewiarygodnych propozycji reform systemu podatkowego w Polsce.
Wiele z nich łączą dwa założenia: przyjęcie a priori tezy o wysokim i stale rosnącym poziomie fiskalizmu oraz odnoszenie terminu "system podatkowy" jedynie do danin publicznych wnoszonych do funduszy typu budżetowego (czyli podatków), bez uwzględnienia danin wnoszonych do funduszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta