Gdy spółdzielnia upada
Gdy spółdzielnia upada
RYS. JACEK FRANKOWSKI
EWA BOŃCZAK-KUCHARCZYK
Przepisy o upadłości i przepisy o spółdzielniach mieszkaniowych wciąż nie są dostatecznie zharmonizowane, a część wydaje się wadliwa.
Po zmianach w ostatnich latach przepisów dotyczących spółdzielni mieszkaniowych, które przyniosły m.in. większe niż dotychczas zróżnicowanie praw do lokali, trudno członkom spółdzielni zorientować się w przysługujących im uprawnieniach. Gubią się zwłaszcza w ocenie tego, co czeka ich w razie upadłości spółdzielni. Sprawy im nie ułatwiają niejasność przepisów oraz nierówna, bo uzależniona od rodzaju prawa do lokalu, sytuacja prawna.
Różne skutki
Pod względem skutków, jakie upadłość spółdzielni mieszkaniowej przynosi członkom, można ich podzielić na siedem zasadniczych grup:
- tych, którzy nie mają jeszcze żadnych praw do lokalu i nie rozpoczęli wpłacania wkładów budowlanych lub mieszkaniowych,
- tych, którzy zawarli umowę o budowę lokalu i rozpoczęli wpłacanie wkładu mieszkaniowego, ale dopiero czekają na ustanowienie spółdzielczych lokatorskich praw do lokalu mieszkalnego,
- dysponujących lokatorskim ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta