Elephant Polonus
- Poprzedni odcinek
Warszawska słoniarnia
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
GRZEGORZ SOWULA
Słoń to zwierzę dostojne, łagodne i kochane, przede wszystkim zaś duże. Jako takie wymaga niemałej przestrzeni. Jak mieszka mu się u nas, w Europie, gdzie jest kochanym przez wszystkie dzieci gościem?
Pechem słonia jest to, że u każdego wzbudza sympatię. Hannibal tak je polubił, że gdy w 218 p.n.e. wyruszył na Rzym, zabrał ich ze sobą 38. Wspinaczka przez Alpy dała im się we znaki, na miejsce dotarło zaledwie kilka. Wolno przypuszczać, że nie wrócił żaden - może zjedzony przez wrogich rzymskich legionistów.
Wojny nigdy nie służyły słoniom. Podczas ostatniej niejaki Mr Brightwell pożarł jelenia, antylopę, wielbłąda, żyrafę, żółwia, fokę, krokodyla i właśnie słonia z londyńskiego ogrodu zoologicznego. Źródła nie są zgodne co do części zwierzęcia, które Brightwell - w okresie ścisłego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta