Etos Zachodu
Etos Zachodu
Jerzy Jastrzębowski z toronto
Tradycjonaliści w świecie czasem określanym jako "anglosaski" interpretują powyższą scenkę jednoznacznie. Wiadomo od stuleci, powiadają, że istnieje protestancki etos pracy, polegający na pracowitości, zaradności, dążeniu do doskonałości zawodowej i do systematycznego bogacenia się. Z drugiej strony, powiadają, istnieje katolicki etos bylejakości, hołdowania ubóstwu ("Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne. .. ") oraz oczekiwania na mannę z nieba.
W tak wulgarnym ujęciu powyższy stereotyp -- jak większość stereotypów -- jest fałszywy. Francuskojęzyczni i katoliccy Szwajcarzy z kantonu genewskiego nie pracują gorzej od niemieckojęzycznych protestantów z Zurychu. Tę samą analogię można odnieść do równie bogatych Luksemburczyków. Superkatolickie Włochy już dziesięć lat temu wyprzedziły w produkcie krajowym na mieszkańca anglikańsko-prezbiteriańską Wielką Brytanię. Gdyby stereotyp był prawdziwy, to protestancki (po Holendrach) Surinam powinien być bogatszy niż katolicka (po Francuzach) Guadelupa, zaś anglikańscy Jamajczycy lepiej pracowaliby niż katoliccy Irlandczycy. Tymczasem -- jest odwrotnie.
Zresztą w przekroju wyznaniowym rzymskokatolicy przeważają w Kanadzie, zaś nawet w rozdrobnionych konfesyjnie Stanach Zjednoczonych największym Kościołem jest Kościół...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta