Po drugiej stronie mostu
Po drugiej stronie mostu
Jeszcze tylko krótka kontrola dokumentów i już jesteśmy za granicą
(c) MACIEJ PIĄSTA
Wystarczy przejść przez most na Odrze, by znaleźć się po niemieckiej stronie. Niektórzy słubiczanie przechodzą kilka razy dziennie. Są jednak i tacy, którzy nigdy tego nie zrobili. Ale bliskość Frankfurtu zmieniła życie wszystkich.
Kilka lat temu ten most ogrodzony był siatką jak zasiekami, był miejscem naprawdę nieprzyjemnym. Po jednej stronie gromadzili się polscy przemytnicy. Po drugiej stali niemieccy pogranicznicy, trzymając na smyczy ujadające psy - wspomina dr Krzysztof Wojciechowski, dyrektor administracyjny Collegium Polonicum, który pierwszy raz pojawił się w Słubicach na początku lat dziewięćdziesiątych.
Kiedyś ten most dzielił, teraz łączy dwa przygraniczne miasta
(c) MACIEJ PIĄSTA
W tej swoistej bitwie na moście była nawet śmiertelna ofiara - wypchana towarem torba zrzucona z mostu na bulwar zabiła jednego z przemytników. Jego rozbitą czaszkę pokazano następnie całej Polsce w telewizyjnej kronice kryminalnej. Tamte czasy to już przeszłość. - Wszystko zmieniło się dość nagle. Pamiętam nawet ten moment: jesień 1999 r. Przechodziłem przez most w towarzystwie Amerykanów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta