Przepisy poszły w las
Przepisy poszły w las
RYS. ROCH FOROWICZ
DARIUSZ WYSOCKI
Trwa polowanie na lekarzy, którzy mają usprawiedliwiać nieobecność w sądzie. W poważnym kłopocie znaleźli się polujący prezesi sądów okręgowych oraz mający wystawiać do odstrzału kierownicy publicznych i niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej. Komu i po co jest ta zabawa potrzebna?
Zgodnie ze zmienionym i obowiązującym od 1 lipca art. 117 § 2a kodeksu postępowania karnego usprawiedliwienie nieobecności w sądzie oskarżonych, świadków i innych uczestników postępowania z powodu choroby wymaga zaświadczenia wystawionego przez uprawnionego lekarza, potwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie.
Określenie warunków i trybu usprawiedliwiania niestawiennictwa oraz sposobu wyznaczania uprawnionych do tego lekarzy ustawa powierzyła ministrowi sprawiedliwości, który w tym celu powinien się porozumieć z ministrem zdrowia. Delegowany minister karkołomnemu obowiązkowi sprostał o tyle, że 24 czerwca 2003 r. wydał polecone mu rozporządzenie (Dz. U. nr 110, poz. 1049). Kryteriów ani reguł wyłaniania lekarzy wbrew zawartej w rozporządzeniu deklaracji faktycznie nie wskazał. Nie określił również zasad wykonywania tych szczególnego rodzaju...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta