Bez licencji i zgody władz ani rusz
Polska firma na Białorusi
Bez licencji i zgody władz ani rusz
W ubiegłym tygodniu na pytania czytelników odpowiadał mec. Czesław Cierech PRAWNIK W KANCELARII RADCÓW PRAWNYCH LESZEK CZARNY I WSPÓLNICY
Kilka lat temu ożeniłem się z Białorusinką. Żona ma kartę stałego pobytu w Polsce i wspólnie ze mną prowadzi firmę budowlaną. Przymierzamy się do otwarcia podobnej firmy w Grodnie. Czy możliwe jest takie rozwiązanie: spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, którą tworzymy wspólnie, z udziałami po 50 proc., a jej prezesem będzie żona?
- Takie rozwiązanie jest możliwe, gdyż jest zgodne z prawem białoruskim. Artykuł 86 ustawy z 22 czerwca 2001 r. Kodeks inwestycyjny Białorusi określa tylko minimalną wysokość inwestycji zagranicznej w kapitale zakładowym spółki z udziałem zagranicznym, która wynosi 20 tys. USD. Według własnego uznania wspólnicy ustalają stosunek udziałów oraz powołują prezesa spółki.
Czy kapitał spółki z o.o. może być wniesiony w formie aportu rzeczowego i kto wycenia jego wartość?
- Wspólnicy mogą wnosić udziały do spółki z udziałem zagranicznym w formie pieniężnej lub w postaci aportu rzeczowego. Formę wkładów wspólnicy ustalają według własnego uznania. Wyceny aportu ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta