Groźny jest amerykański deficyt i protekcjonizm
Groźny jest amerykański deficyt i protekcjonizm
FOT. RAFAŁ GUZ
Na świecie, głównie w USA, coraz więcej jest oznak ożywienia gospodarczego. Czy sądzi pan, że się ono rzeczywiście pojawi i że będzie trwałe?
STANLEY FISCHER: Ożywienie w amerykańskiej gospodarce następuje bardzo szybko; oczekiwano, że tempo wzrostu tempo wzrostu w trzecim kwartale sięgnie 6 proc., a było wyższe. Spodziewam się więc, że utrzyma się także w przyszłym roku. Wskazują na to liczne oznaki. Między innymi poprawiają się wreszcie inwestycje, a to był czynnik, który przez jakiś czas wstrzymywał nadzieje na ożywienie. Ale są też pewne obawy. Przewiduje się, że deficyt budżetowy przez kilka lat utrzyma się na poziomie 3,5 - 4 proc. PKB, realne stopy procentowe będą zatem wyższe, a to może wpłynąć na spowolnienie tempa wzrostu w 2004 czy 2005 roku. Mimo to będziemy mieli w USA okres wzrostu gospodarczego na znacznym poziomie.
Są również korzystne zmiany na świecie. Azja radzi sobie bardzo dobrze, w Japonii po raz pierwszy od dawna tempo wzrostu przekroczy 2 proc. w skali roku. Ciekawe zjawiska zachodzą w części gospodarki europejskiej, choć ich skutki trudno jeszcze dostrzec w danych statystycznych. Europejczycy - może za wyjątkiem Niemiec czy Francji -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta