Nieludzkie zawody
Nieludzkie zawody
W sobotę w prywatnym wesołym miasteczku w stolicy Tajlandii Bangkoku odbyły się pierwsze w historii bokserskie mistrzostwa orangutanów. Walki zwierząt organizowane są od setek lat. W XVIII i XIX wieku były ulubioną rozrywką angielskiej gawiedzi. W końcu tamtejszy parlament uchwalił ustawę zakazującą tego typu potyczek. Dzisiaj podobne rozwiązania istnieją w wielu krajach na świecie. Niechlubny proceder wciąż jednak ma miejsce. Z inicjatywy człowieka walczą ze sobą ogiery, koguty, a nawet... pająki. W Polsce najczęściej psy. Choć, jak tłumaczy krajowy inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Piotr Jaworski, zabronione jest organizowanie z udziałem zwierząt widowisk, które mają znamiona okrucieństwa. Najczęściej są w to zamieszani członkowie grup przestępczych. To jeden z głównych powodów tego, że żadnemu z 260 inspektorów TOZ - mimo poszlak - nigdy nie udało się ująć organizatora makabrycznych potyczek. I.R., REUTER