Rodzina odkrywców czy klub szaleńców
"Szalony, kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień, przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu. A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupery
Thor Heyerdahl mógł wypłynąć z Peru drewnianą tratwą Kon-Tiki w kierunku oddalonych o 6000 km wysp Polinezji pod jednym warunkiem: musiał podpisać dokument zwalniający miejscowe władze od odpowiedzialności za wypuszczenie z portu "szaleńca".
Prof. Maria Agata Olech wysiadła sama na dzikim brzegu Grenlandii. Jacht, którym przypłynęła z Polski oddalał się. Tylko od strony oceanu mogła dotrzeć do dziewiczej części wyspy i zebrać nieznane dotąd nauce gatunki mchów. Nagle zobaczyła ślady łap i świeże odchody białych niedźwiedzi. Zwierzęta były blisko...
Andrzej Ciszewski przeciskał się przez wąską szczelinę między skałami, pełznąc w głąb podziemnej studni pełnej głazów, kamieni, żwiru. Z góry, z ciemności płynęła woda. Żaden człowiek nie był tu przed nim. Wiedział, że jeśli naruszy równowagę kamiennych bloków i nawet przeżyje tąpnięcie, to choć znajduje się w środku Europy, nikt nie będzie w stanie do niego dotrzeć i wyciągnąć go z najgłębszej jaskini...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta