Grób książęcych dzieci
Dwa szkielety sprzed 2400 lat odkopali niemieccy archeolodzy. Odkrycie nastąpiło przypadkowo, podczas budowy oczyszczalni ścieków w Bliesbruck-Reinheim na zachodzie kraju. W 1954 roku pół kilometra dalej archeolodzy natrafili na galijski grób książęcy z tego samego okresu. W ostatnio odkrytych mogiłach pochowane było potomstwo galijskiej arystokracji, o czym świadczą znalezione w nich przedmioty. Dokładny wiek dzieci ustalą antropolodzy na podstawie analizy zębów i stanu zachowania tkanki chrząstkowej. Dziewczynka miała sześć bransolet z brązu - na szyi, nadgarstkach i kostkach, a także broszę przedstawiającą konia. Chłopczyk, w podobnym wieku, nosił brązową bransoletę nad prawym łokciem, miał zostać wojownikiem, bowiem pochowano go z grotem oszczepu. W pobliżu grobu badacze natrafili na kamienie, stąd wniosek, że prawdopodobnie jest tam całe cmentarzysko.
k.k., afp